Czy perfumy można ze sobą łączyć?
Perfumy to dopełnienie naszej stylizacji, element, który nas wyróżnia, sprawia, że ludzie nas zapamiętują, a jednocześnie sposób na poprawę nastroju. W zależności od rodzaju kompozycji mogą dodawać energii, uspokajać, zwiększać pewność siebie lub sprawiać, że czujemy się elegancko. Zapach możemy dopasować do naszych preferencji, jednak jego użytkowanie powinno być zgodne z zaleceniami ekspertów. Powstaje pytanie: czy perfumy można za sobą łączyć? A może są one zawsze skomponowane w sposób kompletny, harmonijny i niewymagający modyfikacji? Sprawdźmy, jaka jest odpowiedź na to pytanie.
Łączenie perfum - kiedy warto?
Najpierw zastanówmy się jednak: dlaczego ktoś chciałby łączyć ze sobą różne rodzaje perfum? Okazuje się, że takie zachowanie wcale nie należy do niestandardowych. Niektóre mieszanki łączy się po to, by wzmocnić efekt końcowy, a także sprawić, że poszczególne nuty zapachowe będą trwalsze i bardziej intensywne. Innym powodem może być chęć odpowiedniego zbilansowania produktu, który co prawda odpowiada naszym preferencjom, jednak jest zbyt silny. Oczywiście łączenie perfum jest polecane także każdemu, kto lubi eksperymentować i chce w zaciszu własnego domu sprawdzić się jako perfumiarz. Taka "zabawa" może być bardzo rozwijająca, a jej wynikiem jest kompozycja maksymalnie dopasowana do naszego charakteru.
Czy perfumy można ze sobą łączyć?
Widać więc wyraźnie, że w niektórych sytuacjach łączenie perfum jest nie tylko możliwe, ale nawet wskazane. Proces ten ma swoją nazwę pochodzącą z języka angielskiego - layering. Layering polega na mieszaniu, a właściwie nakładaniu na siebie kolejnych warstw zapachu. Słowo "layer", które po angielsku oznacza właśnie warstwę, przywodzi na myśl proces budowania, nakładania, nanoszenia jednego elementu na drugi.
Niektórzy uważają, że gotowe mieszanki perfum są skomponowane tak, by same w sobie stanowić wielowymiarowy i niemal doskonały produkt. I oczywiście może tak być. Jednak to my, jako odbiorcy końcowi samodzielnie decydujemy o tym, jakiej kompozycji oczekujemy i o tym, czy połączymy ją z inną nutą. Warto przy tym pamiętać, że komponowanie perfum jest jak malowanie obrazu, podczas którego posługujemy się różnymi odcieniami farb. Żeby uzyskać efekt, jakiego pragniemy, musi dobierać je odpowiednio, zazwyczaj według określonych schematów. A czy w łączeniu perfum także obowiązują jakieś zasady?
Odpowiednie kompozycje
Kluczem do sukcesu w procesie łączenia perfum jest prostota, rozumiana m.in. jako łączenie zapachów, które są pokrewne i proste. W czasie eksperymentowania trzymajmy się jednej rodziny zapachów np. zapachów drzewnych, kwiatowych, orientalnych, wodnych lub cytrusowych. Pamiętajmy też, że istnieją nuty "bezpieczne", które sprawdzą się w niemal każdej kompozycji. Należy do nich przede wszystkim wanilia, piżmo i większość cytrusów.
Kolejna zasada dotyczy rozpoczynania procesu do zapachów najcięższych, które stanowią doskonałą bazę, jednak potrzebują czasu, by się ulotnić i rozwinąć. Ogromne znaczenie mają także proporcje. Jako pierwszą wybieramy tzw. nutę serca, która jest właściwym charakterem perfum. W tej roli sprawdzą się głównie aromaty kwiatowe, korzenne i zielone.
Kolejna nuta to nuta głębi, która decyduje o wydźwięku zapachu, uwalnia się na sam koniec, utrzymuje się najdłużej na skórze, a przy tym podkreśla inne elementy kompozycji. W roli nuty głębi sprawdzą się przede wszystkim zapachy o pochodzeniu drewnianym, ambrowym, zwierzęcym, skórzanym, tytoniowym, a nawet balsamicznym. Trzecim czynnikiem jest nuta głowy, wyczuwalna jako pierwsza po nałożeniu na skórę. Podstawą tej nuty są aromaty cytrusowe, aldehydowe, owocowe, zielone, ziołowe, korzenne, lub nawet aromaty leśne z drzew iglastych.
Następny artykuł: Różnice między perfumami damskimi i męskimi
Poprzedni artykuł: Jak odczytywać oznaczenia na perfumach?